Dzień Twych imienin z kalendarza,
okazję miłą do życzeń stwarza:
słońca, kwiatów, pomyślności,
zdrowia, sił i wytrwałości.
Wypełnienia wszystkich marzeń,
pomyślnego planu zdarzeń,
aby szczęście Ci czuwało,
i życzenia te spełniało.
Chcę Ci dziś podziękować,
jednak słów brakuje mi.
Powiem Tobie zostań sobą,
szczęście niechaj sprzyja Ci.
Dziękuję Ci za ciepłe słowa,
za życzliwość w komentarzach.
Za buziaczki, pozdrowienia, trudy starania,
pinezki wpinania, linków wysyłania.
Zbliża się cichutko
zimowy wieczorek.
Może złoty księżyc
poprawi nam humorek.
Tak ponuro i ciemno
za oknem się zrobiło,
tylko księżyc i gwiazdki
niebo rozjaśniło.
A jak widzę te gwiazdki
i księżyc na niebie,
to poproszę je pięknie
o bajeczne sny dla Ciebie.
Z daleka do Ciebie przybywam,
więc pozwól że na chwilę się zatrzymam.
Kłopotu nie sprawię,
ale pozdrowienia zostawię.
Za Twoją gościnność podziękuję.
Uśmiechem przypieczętuję i dalej powędruję.
Chociaż zimno, mrozek, wieje,
chociaż słonko Cię nie grzeje,
piękny uśmiech Ci przynoszę
i o uśmiech Ciebie proszę.
Precz smuteczkom i szarości,
radość w sercu niech zagości.
Z urodzinowego korzystam zwyczaju,
by przesłać życzeń tyle, ile kwiecia w maju
i życzyć ci naprawdę z całą serdecznością,
by szczęście napełniło ci duszę radością.
Czegóż jeszcze Ci życzę? Zdrowia i dostatku!
Szóstki w Totka, a także ogromnego spadku!
Siedmiomilowych butów i czapki niewidki,
spełniającej życzenia małej złotej rybki,
kury ze złotym jajem, Lampy Aladyna,
Sezamu Ali Baby i szczodrego dżina,
niebieskich koralików, zwierciadeł magicznych,
dywanów latających i talentów licznych.
Samych miłych perspektyw, uwag błyskotliwych,
wielu ludzi przyjaznych, niewielu życzliwych.
Masy sukcesów małych, wielkich, gigantycznych,
poklasku i uznania i awansów licznych.
Mieszkania w Nowym Jorku, willi w Kopenhadze,
przytulnej garsoniery gdzieś tam w Czeskiej Pradze,
rezydencji we Włoszech, w Alpach małej chatki,
a w południowych Indiach plantacji herbatki.
Super rancho w Meksyku, pałacu w Pekinie
i innego schronienia w wybranej krainie.
Rejsu dookoła świata, gdzieś w nieznane wypraw,
ekscytujących doznań, smaku nowych przypraw.
Może nagrody Nobla w jakiejś kategorii,
i życia w stanie choćby lekkiej euforii.
Do tego wiele zdrowia, kondycji, miłości,
dużo radości z życia i wiecznej młodości.
Sto lat!
Siadaj Babciu, siadaj blisko
zaraz ci opowiem wszystko.
Prawie całą noc nie spałam,
bo prezenty wymyślałam.
Na kanapie się kręciłam,
aż dla ciebie wymyśliłam:
z lodu broszkę i korale
i śniegowe cztery szale.
Dziesięć czapek w śnieżną kratkę
i lodową czekoladkę.
Jak nie będzie Ci smakować,
to mnie możesz poczęstować!