Gdy Cię nie widzę, nie wzdycham nie płaczę,
nie tracę zmysłów, kiedy Cię zobaczę
jednakże gdy Cię długo nie oglądam,
czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam
i tęskniąc sobie zadaję pytanie:
czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?
Głosy podkłada
Wiele wciąż gada
I choć wiekiem mnie przewyższa
Nie jest to sprawa najwyższa
I gdy coś gnębi mnie On mówi: Nie martw się! Damy radę!
Uśmiech wtedy pojawia się
I już nic nie zasmuci mnie
Potrzebny każdemu taki ktoś
Jak opisany tu Gość...
Daj mi swe dobro, gdy płyną łzy...
Daj mi swą rękę, gdy ciężkie dni...
Unieś wysoko, gdy widzę dno...
Trzymaj w obłokach przez wieków sto...
Bądź mym oparciem, gdy nie mam sił...
Prowadź mnie drogą przez tysiąc mil...
Ozdób kwiatami, by zapach trwał...
Przytul myślami i ogień daj...
Bądź moją wiarą, gdy brak jej mi...
Bądź moim stróżem i pilnuj mych drzwi.
Bądź mą nadzieją na piękne dni.
Bądź przyjacielem mym właśnie Ty.
Poprosiłem Boga o kwiat, dostałem ogród.
Poprosiłem o drzewo, dostałem las,
poprosiłem o rzekę, dostałem ocean,
poprosiłem o przyjaciela, dostałem CiebieâŚ
Nie ma lekarstwa mocniejszego,
skuteczniejszego, doskonalszego
dla naszych ran we wszystkich sprawach ziemskich,
jak mieć kogoś,
kto cierpi z nami w każdym nieszczęściu
i cieszy się w powodzeniu.