Przepraszam Cię za to, że istnieję,
Przepraszam, że czasem płaczę, a czasem się śmieję.
Przepraszam za mą miłość gorącą,
Przepraszam za wiosnę pachnącą,
Przepraszam za słońce na niebie,
Przepraszam, że pokochałem Ciebie,
Przepraszam, że się urodziłam,
Przepraszam, że kiedyś tu byłam.
Może to chore, ale żałuję Ja,
przepraszam, że zabrałem Ci Twój cenny czas,
wiem teraz, że godzien nie byłem Ciebie,
przepraszam Ja, przepraszam dziś Ciebie.
Gdy za oknem wiszą szare chmury,
a z nieba siąpi wilgotny deszcz,
dzień nie może być bardziej ponury,
aż kark przeszywa zimny dreszcz.
Pomyśl wtedy, że gdy deszcz przeminie,
ptaki rozpoczną chóralny śpiew,
tęcza na niebie się rozwinie,
a Tobie minie cały gniew.
Przepraszam za wylane łzy,
przepraszam za koszmarne sny,
przepraszam za gorycz mnie otaczającą,
przepraszam za zdradę kującą,
przepraszam, że patrzę w Twoją stronę,
przepraszam za oczy obrażone,
przepraszam za zachodzące słońce,
przepraszam za kwitnące osty na łące,
przepraszam za cierpienie,
przepraszam za samo uwielbienie,
Przepraszam za to, że żyję.
Przepraszam za wszystko, co w życiu złe
przepraszam też za to, że płakać mi się chce
przepraszam za krzywdy Tobie wyrządzone
przepraszam za prawdziwą miłość nieujawnioną w porę
przepraszam Cię tak mocno jak mocno tylko potrafię
lecz kochać już na wieki Cię będę, bo inaczej żyć nie umiem.
Zawiodłem Ciebie. Zawiodłem Nas.
Obiecywałem, że się zmienię.
Obiecywałem, że będzie inaczej.
Obiecywałem, że już na zawsze będziemy razem.
Na zawsze rodziną. Nie dotrzymałem słowa.
Teraz wiem, co znaczyły Twe słowa.
Liczą się czyny, okazywanie uczuć, liczy się rodzina.
Zapomniałem, że jesteś kobietą.
Potrzebujesz komplementów, czułości okazywania miłości.
Zawiodłem Ciebie. Zawiodłem. Wybacz.