Jako Wasi rodzice cieszymy się,
że odszukaliście siebie i odkryliście wielki skarb miłości,
jaki Pan Bóg wlał w serce każdego z Was.
Akceptujemy Waszą wolę i pragniemy Wam,
jako narzeczonym udzielić naszego błogosławieństwa.
Szanowni Państwo Młodzi!
Złączeni dzisiaj jesteście stułą,
nowa otwiera się droga,
piastujcie miłość dla siebie czułą,
ona was zbliży do Boga.
Ona czuć nie da nieszczęścia gromu,
troski lżejszymi uczyni,
ona pomyślność stworzy Wam w domu,
majątek wniesie do skrzyni.
Dzisiaj ślub Wasz, Państwo młodzi,
W takim dniu się zawsze godzi.
Życzyć szczęścia dni rozlicznych,
I gromadki dzieci ślicznych.
Tylko One sprawić mogą,
Że nad życia trudną drogą.
Pośród smutków, zawsze, wszędzie,
Słońce Wam świeciło będzie.
Niech wasza miłość dodaje Wam siły,
by Wasze szczęście nie znało miary.
Abyście trudy dnia powszedniego,
wspólnie na swoich barkach dźwigali.
Byście bez granic sobie ufali,
byście wzajemnie się szanowali,
bóg drogowskazem Waszym niech będzie,
a pełnię szczęścia w życiu odnajdziecie.
W dniu Waszego Ślubu przyjmijcie życzenia
Niech Wam Bóg kłopoty w wielką radość zmienia.
Niech Was poprowadzi, ścieżki Wam prostuje,
da chleba w obfitości, dziećmi obdaruje.
W uroczystym dniu zaślubin życzymy Młodej Parze,
by Wam życie dało wszystko, co może dać w darze:
szczęście, pogodę w miłości i uśmiech wiecznej radości!
Bóg zaczyna. Bóg kończy,
Kochające serca łączy.
Niech Was złączy raz na wieki
I nie skąpi swej opieki.
A za roczek, za niecały.
Niech Wam krzyczy synek mały -
Mama! Tata! Daj kiełbasy
Bo ja chłopak pierwszej klasy!
Już jesteś mężatką, już jesteś żonaty.
Teraz czas na kilka rad, bo gdy zwiędną kwiaty,
innym będzie świat. Róbcie wszystko zgodnie
razem, jedną myślą, jednym ciałem.
Nie zdradzajcie się wzajemnie, bo nie byłoby przyjemnie.
Gdy zabraknie Wam pieniędzy, żyjcie wspólnie nawet w nędzy.
W zdrowiu i chorobie, zawsze bądźcie przy sobie.
Gdy się jedno zdenerwuje, drugie niech nie papuguje.
Dzieci miejcie, a jak nie, wtedy też nie będzie źle.
Niechaj wszelkie Wasze spory wyjaśnione będą przez rozmowy.
Nic i nikt Wam nie pomoże, jak lojalność i małżeńskie łoże.
Uważajcie na sąsiadki, bo z nich zawsze są gagatki.
Przestrzegajcie takich rad, milszym uczyńcie świat.
Płacze mama, szlocha tata,
widać łezki w oczach brata,
siostra też ze szczęścia płacze,
a pan młody ciągle skacze
i niezmiernie się raduje!
Przyszła żona mu wtóruje,
bo nim trzy kwadranse miną,
jedną staną się rodziną.