Życzę wszystkiego czego Wam trzeba:
autostrady wiodącej do nieba,
bez żadnych ograniczeń prędkości,
do tego jeszcze ogromu radości,
z każdego, coraz szczęśliwszego dnia,
który spełnia Wasze marzenia.
Żeby Wam nigdy nie zabrakło w domu,
talerza klusek i makaronu,
słońca bez końca, kwiatów pachnących,
a tuz za oknem ptaków śpiewających.
Każde z tych życzeń na pewno się spełni,
ponieważ płynie prosto z serca głębi.
Zostaliście sobie przeznaczeni i jako jedność będziecie trwać na wieki.
Będziecie razem, kiedy białe skrzydła śmierci rozproszą wasze dni.
Tak, będziecie razem, nawet w cichej pamięci Boga.
Lecz pozwólcie, aby była też przestrzeń w Waszej wspólnocie,
I pozwólcie, aby wiatr niebios tańczył miedzy Wami.
Kochajcie się, ale nie twórzcie z miłości kajdan.
Niech miłość będzie jak poruszający się ocean pomiędzy brzegami Waszych dusz.
Napełniajcie swoje czary napojem, ale nie pijcie tylko z jednej z nich.
Dzielcie się pomiędzy sobą chlebem, ale nie jedzcie z tej samej kromki.
Śpiewajcie i tańczcie razem, cieszcie się, ale pozwólcie, aby każdy z Was stał osobno,
Jak struny lutni, które są osobno, lecz drżą razem do tej samej muzyki.
Oddajcie swoje serca w opiekę, ale nie sobie nawzajem,
Ponieważ tylko ręka życia może je pomieścić.
I stójcie razem, a jednak nie za blisko siebie:
Ponieważ kolumny świątyni, które podpierają ten sam strop stoją oddzielnie.
Tak jak dąb i cyprys, które nie rosną w swoich cieniach.
Dzisiaj ślub Wasz, Państwo młodzi,
W takim dniu się zawsze godzi.
Życzyć szczęścia dni rozlicznych,
I gromadki dzieci ślicznych.
Tylko One sprawić mogą,
Że nad życia trudną drogą.
Pośród smutków, zawsze, wszędzie,
Słońce Wam świeciło będzie.
Powiedziałaś wreszcie tak
to dla niego dobry znak.
Miłości zaznajcie gorącej
i przyjaźni się niekończącej.
Przyjaciółmi jesteście moimi,
życzeniami obsypuje szczerymi.