Koło mego uszka przeleciała muszka,
kazała napisać do Twego serduszka.
Więc do stołu siadam i za pióro chwytam,
z Twoim serduszkiem gorąco się witam.
Nie witam się mową, nie witam rękami,
bo mi przeszkadzają góry z dolinami
ale witam Cię ciepłymi pozdrowieniami.
Jeszcze moment jeszcze chwilka
podaruję Ci motylka,
co nad moją głową lata
puszczę go na koniec świata,
niech Cię mocno pocałuje
i skrzydełkiem powachluje.