Taki dzień się zdarza raz,
dziś balanga na full gaz.
Nie poddamy się browarom,
muza niech gra pełną parą.
Niech sąsiedzi walą w ściany,
bo Ty drogi nasz kochany
informujesz cały świat,
że dziś kończysz 18 lat!
Jak ptak śpiewający o mgły błękicie,
jak kwiat, w którym nagle budzi się życie,
jak złote marzenie co nie chce się spełnić,
jak kolorowanka, którą trzeba zapełnić,
jak różowy pokoik, którego słońce opromienia,
tak ja ślę ci najlepsze życzenia.
Pusty rynek. Nad dachami
Gwiazda. Świeci każdy dom.
W zamyśleniu, uliczkami,
Idę, tuląc świętość świąt.
Wielobarwne w oknach błyski
I zabawek kusi czar.
Radość dzieci, śpiew kołyski,
Trwa kruchego szczęścia dar.
Więc opuszczam mury miasta,
Idę polom białym rad.
Zachwyt w drżeniu świętym wzrasta:
Jak jest wielki cichy świat!
Gwiazdy niby łyżwy krzeszą
Śnieżne iskry, cudów blask.
Kolęd dźwięki niech cię wskrzeszą ?
Czasie pełen Bożych łask!