Może kiedyś się spotkamy, pod prysznicem pokochamy,
potem szybko do łóżeczka, by pomiziać się po pleckach,
może będzie tak wspaniale, że zapragniesz mnie na stałe.
Na niebie sto gwiazdek świeci,
Ich blask tak nas podnieci,
Że będziemy się kochać w ich blasku,
Nawet na gorącym piasku,
Będziesz patrzeć w me oczy,
Aż ich blask Cię zauroczy,
Miłość swą wyznamy szczerze,
Która w świat rozkoszy nas zabierze.
Języczkiem Cię połaskoczę, potem na Ciebie wskoczę!
Zedrę z Ciebie ubranie, szepnę do uszka Kochanie!
Potem Cię popieszczę, mając nadzieję, ze krzykniesz "Jeszcze"!
Gdy ugryziesz mnie dziś w uszko,
to pokażę Ci me łóżko.
Sex oralny lub analny,
będzie ze mną nie banalny.
Gdy się oddasz tej rozkoszy,
potrzebować będziesz noszy!
Wkładaj jeansy przydeptane
Wkładaj trampki rozwiązane
Biegnij do mnie mój chłopczyku
Po chodniku po trawniku
W zabłoconych swych trampeczkach
Do mojego wskocz łóżeczka
Obyś w łóżku był tak mocny
jak zajączek wielkanocny,
żeby była też owocna
Twoja Palma Wielkanocna,
abyś spuszczał się z fajfusa
tak obficie jak w Dyngusa.