Może kiedyś się spotkamy, pod prysznicem pokochamy,
potem szybko do łóżeczka, by pomiziać się po pleckach,
może będzie tak wspaniale, że zapragniesz mnie na stałe.
Języczkiem Cię połaskoczę, potem na Ciebie wskoczę!
Zedrę z Ciebie ubranie, szepnę do uszka Kochanie!
Potem Cię popieszczę, mając nadzieję, ze krzykniesz "Jeszcze"!
Obyś w łóżku był tak mocny
jak zajączek wielkanocny,
żeby była też owocna
Twoja Palma Wielkanocna,
abyś spuszczał się z fajfusa
tak obficie jak w Dyngusa.