Śnieg już pada, śnieg już prószy.
Marzną nosy, marzną uszy.
A ja biegnę bez wytchnienia,
żeby złożyć ci życzenia:
pachnącej lasem choinki,
na stole barszczu i szynki,
radosnych kolędników
oraz podarków bez liku.
Świąt pełnych wesołości,
karpia bez ości,
przyjaciół - tylko serdecznych,
miłości i piór wiecznych,
Sukcesów bardzo licznych,
i gdy się tylko nadarzy
fajnych i wesołych wojaży,
na koniec zaś wspaniałego Roku Nowego!
Podaruj kropelkę nadziei
tym którzy na nią czekają.
Spraw by się przez łzy uśmiechnęli,
Ci co nadzieję wciąż mają.
Wszystkiego najlepszego z okazji URODZIN!
Na każdym miejscu i o każdej dobie,
gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił,
wszędzie i zawsze będę ja przy Tobie,
bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił.
To jest bukiecik dla mamy.
Malutki, aby odpędził smutki,
żeby jej kwitł i w zimie i w lecie.
Nawet wówczas, gdy śniegiem miecie.
Jeden kwiatek to uśmiech.
Drugi to miłe słowo.
Trzeci to pomoc dla mamy,
gdy sprzątamy lub naczynia zmywamy.
I jeszcze listki nasze piątki i szóstki wszystkie.
Przepraszam, że pojawiłem się w twojej głowie.
Przepraszam, że pojawiłem się w Twoim sercu.
Przepraszam, że zawróciłem Ci w głowie.
Przepraszam, że miłość mi dałaś
przepraszam, że tak krótko Cię kochałem.
Przepraszam, że z Tobą zerwałem.
Przepraszam, że nas już nie ma.
Przepraszam za pustkę w sercu zostawioną.
Przepraszam za obietnice niespełnione.
Przepraszam za nadzieję, którą Ci dałem, przepraszam za to, że się pojawiłem...