Choć się boję odrobinkę,
ślę do Ciebie Walentynkę.
Bo nadzieję cichą mam,
że Ci troszkę szczęścia dam.
W kawiarence, przy deserze,
na kolacji, na spacerze.
O północy i w południe
będzie nam ze sobą cudnie.
O przyjaźni piszą wiersze,
o przyjaźni mówią wiele,
tylko życie Ci pokaże,
kto jest Twoim Przyjacielem!
Nie szukaj łatwych przyjaźni,
bo to Cię nie uszczęśliwi.
Lepiej mieć mało Przyjaciół,
ale niech będą prawdziwi!
Ta, co kształci serca i umysły młode,
ta, co ścieżki życia pokoleń toruje,
tylko z serc kochających może mieć nagrodę,
tylko z postępków, których przykłady wskazuje.
Lecz nim życiem okazać będziemy to w stanie,
żyj nam w miłości przez długie lata,
bo każdy nasz uśmiech jest tylko dla Niej,
a radość i szczęście w kobierzec niech się splata.
Gdy opłatek bielusieńki weźmiesz w swoje dłonie,
wspomnij w wieczór uroczysty chociaż chwilę o mnie.
Chociaż jestem dziś od Ciebie kilometrów wiele,
tym opłatkiem w myślach też się z Tobą dzielę.
Dziękuję za Twój uśmiech,
otwarte okno Twego istnienia.
Dziękuję za Twe spojrzenie,
zwierciadło Twojej uczciwości.
Dziękuję za Twoje łzy,
które są znakiem,
że dzielisz radość lub smutek.
Dziękuję za Twoją rękę,
zawsze wyciągniętą,
aby dać lub otrzymać.
Dziękuję za Twoje objęcia,
które są szczerą gościną
Twojego serca.
Dziękuję za Twoje słowo,
wyraz tego, co kochasz,
i w czym pokładasz nadzieję.
Dziękuję, że jesteś.