Bóg dał nam miłość za darmo.
Nie chciał jej chować w kościołach.
Pragnął by stała się karmą
w rozpaczy, w smutkach, w mozołach.
Dlatego w życiu potrzeba
cierpliwie nosić ją przed sobą,
nie czekać na łaskę z nieba
bo ludzie też pomóc mogą.
Zaglądaj więc w głąb każdej duszy,
płomieniem uczuć ogrzewaj,
a gdy już lody rozkruszysz
Bogu dziękczynnie zaśpiewaj.
Przyjdę do Ciebie z powiewem wiatru,
co wpadnie przez okno po letniej burzy.
Przyjdę do Ciebie z ciepłym wspomnieniem,
gdy sen Twe oczy wieczorem zmruży.
Przyjdę do Ciebie z kroplami rosy,
kiedy o świcie słońce Cię zbudzi.
Przyjdę do Ciebie z zapachem kwiatów,
drogą usłaną płatkami róży.