W te Święta magiczne
Życzenia ślę liczne:
Pachnących jodełek
Z ogromem światełek.
Olbrzymich prezentów
Od wesołych elfów.
Pod obrusem sianka
A za oknem bałwanka.
Świąt białych, pachnących choinką,
skrzypiących śniegiem pod butami,
spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze,
pełnych niespodziewanych prezentów.
Świąt dających radość i odpoczynek,
oraz nadzieję na Nowy Rok,
żeby był jeszcze lepszy,
niż ten, co właśnie mija.
W uroczystą taką chwilę
składam życzeń moich wianek:
Niech Ci się uśmiecha mile
każdy wieczór i poranek.
Niech Ci oka łza nie rosi,
niechaj troska Cię nie zgina,
ale szczęście Ci przynosi
każda doba i godzina.
Nie znaj chorób ani lęku,
w zdrowiu dożyj długich latek,
a w przyszłości, w późnym wieku
miej pociechę ze swych dziatek.
Wiem, że źle postąpiłem i za to Cię przepraszam,
jestem jak olimpijski znicz bez ciebie wygasam.
Moje życie straciło swój smak,
bo jestem głupkiem i jest mi ciebie brak.
Jesteś jak najpiękniejszy kwiat,
który też zerwałem,
lecz teraz jest mi źle,
bo od życia w łeb dostałem.
Przepraszam Cię za mój nierozsądny czyn
ty jesteś najpiękniejszą ze wszystkich dziewczyn.
Chciałbym być z Tobą za wszelką cenę,
lecz czy ty tego chcesz, tego nie wiem.