Jest taka noc zaczarowana
Jako Halloween w świecie znana
Kiedy siły mobilizują czarownice
Hokus Pokus nabiera swej mocy
I aż się prosi by narobić szkody
Wampiry ochoczo ostrzą zęby
Mrocznie krew poleje się wszędzie
Duchy zmawiają się do występu
Oj na straszenie im się zechciało
A karaluchy pełzną pod poduchy
Chcąc przyłączyć się do zabawy
Jak i inne nieznane dotąd zjawy
Więc kto może niech się schowie
Skrycie przeczeka nocną trwogę
Jeśli nie chce zamienić się w żabę
Spędzić resztę życia w stawie
Zanim przyjmie postać wampira
I na nocne odtąd wyruszy łowy
Więc jeśli życie wciąż mu drogie
Wskazana jest wzmożona uwaga
Dopóki krew w żyłach znana
Nie zostanie do kropli wyssana
Ze strachu nie zadrżą kolana
A serce wciąż takt odtwarza
I nie jest jeszcze za póżno...
Uważaj ! Na tę noc...
Strachów i straszydeł bez liku -
Rozkudłana czarownica,
Wilk, wyjący do księżyca,
Diabeł, rodem aż z Tasmanii,
I Drakula z Transylwanii,
Wampir wielki jak kanapa,
Wielka Stopa, Czarna Łapa,
Wilkołaki z jednej paki,
I skrzeczące ryboptaki,
I paskudne trzy ropuchy,
I ryczące wściekłe duchy,
I straszydeł zastęp spory,
I potwory, i upiory,
I ziejące ogniem smoki
Oraz inne obiboki.
Tylko słonecznych dni Ci życzę,
na te deszczowe parasol pożyczę,
niech Twoje marzenia
doczekają spełnienia,
a promiennego uśmiechu
życzę Ci na jednym wdechu!
Komunia dziś sprawiła, że się stałaś
ukochanym dzieckiem Boga.
Jego łaskę otrzymałaś
z nią jest prosta każda droga.
Ufaj Bogu nie pytając
co on w zamian dać ci może.
Swoje serce mu oddając
wiesz, że zawsze Ci pomoże.
Gdy w mroku światłem świec rozjaśnionym
wieczerza już czeka na obrusa bieli,
wszystkim Wam tak bliskim, chociaż oddalonym
ślę myśl moją z prośbą, byście ją przyjęli
i opłatek ze mną dzielić dzisiaj chcieli.