Serduszko dziecka małe, jak lilia musi być białe.
Takie jak lilia czyste, jako toń wody przejrzyste.
Wierne jak tafla lustrzana, świeże jak woda źródlana.
Ochocze jak serce ptaszyny, by mogło w górne krainy
wzlecieć wraz z aniołami i klęknąć przed niebios drzwiami.
Było piękno było miło, lecz nas wojsko rozłączyło.
Do jednostki przyjechałem, a o Tobie wciąż myślałem.
Bo tak myślę wciąż o Tobie, myślę że nie zdradzisz mnie,
bo ja wezmę swój pistolet i przestrzelę serce swe.
Bo ja Cię kocham ma miła, ja nad życie kocham Cię.
Twoja miłość jest tym dla mnie czym dla życia chleb się zwie.
Chociaż ja się Tobie nie rzucam na szyję,
to dla Ciebie przecież serce moje bije.
Miłość moja szczera, a myśli gorące
w dowód przesyłam całusów tysiące.
Jesteś jabłuszkiem w mej kieszeni,
jesteś listeczkiem wśród zieleni,
jesteś iskierką w popielniku,
chcę Cię poznać mój chłopczyku,
jesteś słodki jak cukierek,
chcę Cię zjeść dziś na deserek.
Pamiętaj!
W każdym prawie pamiętniku,
mało prawdy, dużo krzyku
wszystkie wiersze oklepane,
z innych książek przepisane
i do tego dodam skromnie
nigdy nie zapomnij o mnie.
Wierz mi - są dusze dla siebie stworzone. Niech je w przeciwną los potrąci stronę, one wbrew losom, w tym lub w tamtym świecie, znajdą, przyciągną i złączą się przecie.