Słońce już traci swój jasny blask,
to znak, że dzień pożegnać już czas.
Więc nie wypada nic innego,
jak życzyć Ci wieczoru miłego.
Księżyc ma już niebo w swej mocy,
więc życzę Ci dobrej nocy.
Gdy usypiasz mój kwiatuszku
połóż rękę na serduszku,
drugą rękę miej pod główką!
Przyśnię Ci się daje słówko.
Popilnuję cię do rana.
Śpij gwiazdeczko ukochana!
Gdy tak czule wtulasz się w kołderkę,
i gdy Twoje piękne oczka są już zamknięte,
księżyc i gwiazdy świecą na niebie,
chciałbym tulić się do Ciebie,
rano całusami zbudzić,
boś najdroższa mi wśród ludzi.
Ciałem obok mnie Cię nie ma,
lecz ma dusza już do Ciebie śpiewa:
Zamknij oczy już kochana,
ta godzina już nastała.
Niech Ci aniołki się śnią,
i na dobranoc rozgrzej się miłością mą.
Znów nadchodzi ciemna noc,
a wraz z nią rozmyślań moc,
o tym, jak czas spędziliśmy,
o czym razem gawędziliśmy,
chwilami malował się smutek, rozterka,
lecz teraz, gdy otula mnie ciepła kołderka,
zastanawiam się, co mogło Cię
tak bardzo zasmucić
i w jaki sposób mogę
twoje troski ukrócić
i pamiętaj o tym, co mogę Ci ofiarować,
czyli dozgonną wdzięczność,
a za miłość dziękować.