Zatem staropolskim obyczajem,
dużo szynki życzę z jajem,
niech zające i barany,
pospełniają Wasze plany.
Święta to jest czas wyżerki,
porzućcie wszystkie swe rozterki.
Niech to będzie czas uroczy,
życzę wszystkim miłej Wielkanocy.
Kobieta - to piekło,
czy słodki piernik w miodzie,
to uśmiech poranka,
samochód - dobra marka,
jajecznica na śniadanie,
czy czyste co dzień ubranie?
A może zmora zielona,
przy której każdy kona,
czy trucizna w galaretce,
niech spróbuje kto zechce.
Dla mnie jesteś:
słodki piernik w miodzie,
uśmiech poranka,
samochód - dobra marka,
jajecznica na śniadanie,
i czyste co dzień ubranie!
Kocham Cię! Kochanie.
W dniu Święta Dziecka,
przyleciał ptaszek, chyba z Olecka,
i mówił, że wiek nie ma znaczenia,
bo relacja ojciec syn, się nie zmienia.
Życzę więc dorosłemu synkowi,
żeby nad wodą mnóstwo nałowił,
żeby same na brzeg wychodziły sumy,
żeby wszystkie słupy zawsze były z gumy,
żeby studia Ci szły bez trudu,
żeby nikt nigdy nie robił Ci brudów,
żeby Ci deszcz na głowę nie padał,
żeby Ci nikt bólu nie zadał,
żeby dla Ciebie drogi były proste,
bo zakręty bywają zbyt ostre.
Żeby Ci już stolarz fotel robić zaczął,
bo potem mu ludzie wręcz nie wybaczą,
że dyrektor skończył potrzebne fakultety,
a d*py posadzić nie ma na czym, niestety.
Czas szybko przecież leci,
Zaraz przyjdą żona, dzieci,
W kalendarzu cyfra jedna drugą gania,
jak w CPN-nie podczas tankowania.
I nie zdążysz dobrze zobaczyć, jak świat się zmienia,
jak swoim dzieciom będziesz składać życzenia.
Puki co, ja do Ciebie piszę teraz,
żebyś swego Fatra wspomniał nie raz.
Na dziś już kończę te życzenia skromne,
piszę na bieżąco, bo potem zapomnę.
Piszę se wolno, spokojnie, bo w WORD-dzie,
to czasem najchętniej dał bym po mordzie,
kiedy mam koniec pisanej wiadomości,
a poczta lubi mnie wnerwić do białości,
że sesja skończona i cyt do widzenia,
cały tekst zniknął bez (k) przeproszenia!
No trzymaj się Synciu, kończę list przydługi,
w przyszłym roku napiszę Ci drugi.
Z daleka do Ciebie przybywam,
więc pozwól że na chwilę się zatrzymam.
Kłopotu nie sprawię,
ale pozdrowienia zostawię.
Za Twoją gościnność podziękuję.
Uśmiechem przypieczętuję i dalej powędruję.
Jako Wasi rodzice cieszymy się,
że odszukaliście siebie i odkryliście wielki skarb miłości,
jaki Pan Bóg wlał w serce każdego z Was.
Akceptujemy Waszą wolę i pragniemy Wam,
jako narzeczonym udzielić naszego błogosławieństwa.
Dzisiaj składam Ci Mamo najlepsze życzenia
Za twe przykrości, za twe cierpienia
Za noce bolesne, za noce czułe
Za wszystko mamo dziś Ci dziękuję
Dziś jestem dorosły, a ty nieraz szlochasz
Ty jesteś moją mamą i za to cię kocham.
Tylko słonecznych dni Ci życzę,
na te deszczowe parasol pożyczę,
niech Twoje marzenia
doczekają spełnienia,
a promiennego uśmiechu
życzę Ci na jednym wdechu!