Dziś Mikołaj jest nie w sosie,
elf wyrwał mu gosposie,
renifery obrażone,
bo ich tyłki też ruszone,
więc ja życzę Ci dobrego
i żeby Mikołaj Cię nie ten tego.
Dziadku drogi, Dziadku miły,
cóż Ci wnuczę Twoje powie.
Niech Ci Pan Bóg mnoży siły.
Niech Ci dobre daje zdrowie.
Żyj w szacunku, czci i chwale
pośród wnuków swych.
Niechaj Dziadzio drogi
pędzi żywot błogi,
szczęście ma najlepsze
i siły najkrzepsze!
Niechaj nie zna smutku
ani zgryzot skutku!
Niech twarz ma wesołą
i pogodne czoło!
Tego, Dziadziu drogi,
w dzień dziadka błogi,
całując rączęta,
życzą Twe wnuczęta.
Wiesz, że nie ma słów tak pięknych,
którymi mógłbym Ciebie opisać,
ani zjawisk tak cudnych,
do których mógłbym Ciebie porównać.
Słowo piękna jest zbyt ubogie
by określić Twą urodę
słowo cudowna znaczy zbyt mało,
by opisać Twą dobroć całą.
Bądźcie dla siebie i ziarnem pieprzu, i szczyptą soli,
i tym co cieszy, i tym co boli.
Trwajcie razem, gdy miłość w rozkwicie
i gdy ku jesieni swe kroki skieruje życie.
Szampana otwieramy, życzenia składamy. A ja życzę Tobie: roku udanego i zdrowia dobrego, szczęścia wielkiego i totka wygranego, miłości gorącej i wiecznie wrzącej. No i Nocy odlotowej i nie tylko sylwestrowej!