Dziękuję, że znosiłaś to,
czego nie sposób było znieść,
że robiłaś coś z niczego,
że dawałaś, mając puste kieszenie,
że kochałaś, gdy kochać mnie się nie dało,
że zarabiałaś pieniądze, aby mnie wychować,
że robiłaś rzeczy niemożliwe z uśmiechem.
Prószy śnieg czysty jak Twe serce,
gdziekolwiek spojrzę, tam śnieżne kobierce,
cichutko rozbrzmiewa wesoła kolęda:
Niech piękne będą dla Ciebie te święta.